Thursday, June 28, 2007

taka pamięteczka wtorkowa

Jaś robił więc go nie widać. A było to tak, że miało być nas więcej, ale z Manią było już lepiej i nie miała ochoty sie z ludźmi, inni byli zapracowani albo spóźnieni. Także tylko Jaś, Karmi oraz ja i potem Marian co mnie nie pamiętał.


spode łba

popijam

Wednesday, June 27, 2007

zupełnie nie chronologicznie i bez żadnej konsekwencji

W zamyśle miała to być ilustracja mojego niebywale interesującego życia, ale od jakiegoś czasu jest ono zdominowane przez sztukę kawową i nie mogę się powstrzymać, aby zanim tu uzupełnię historię o obrazy z przeszłości dalszej, nie zamieścić bliskiej historii i nie pochwalić się jednymi z pierwszych osiągnięć mych jako przyszłego baristy.
Teksturowanie mleka nie jest wcale tak proste jak się wydaje. Mi jednak idzie ono jak z płatka.
Aktualnie jeszcze nie wiem, w jaki sposób uzyskać od razu słodką kawę, jednak najwięksi kawosze kawy nie słodza i nie popsują mojego warstwowego dzieła mieszaniem.